Jaś pyta panią w szkole:
- Czy ukarałaby mnie pani za coś czego nie zrobiłem?
- Oczywiście, że nie!
- To ja nie zrobiłem pracy domowej.
Tematy, którymi Jaś dzieli się z panią w szkole, zawsze bawią, a i nie raz zaskakują. Jaś sprytnie wykręcił się z nieodrobionej pracy domowej, uzyskując przy tym akceptację nauczycielki. Ten humor był do odkrycia na Zgadula - fajne literki w tygodniu dziewiętnastym.
Jaś złapał pstrąga
Jaś rozmawia na przerwie z koleżanką i chwali się:
- Wiesz co? Złapałem pstrąga takiego jak moja ręka!
- Niemożliwe, przecież nie ma takich brudnych pstrągów!
W drodze do szkoły
Jaś idzie do szkoły. Macha i zatrzymuje przejeżdżający samochód:
- Proszę, niech pan podwiezie mnie do szkoły.
- Ależ chłopce, przecież ja jadę w innym kierunku.
- Tym lepiej - odpowiada Jaś.
Oszczędny Jaś
Jaś wraca ze szkoły, wchodzi do domu i mówi:
- Tato, zaoszczędziłem ci kupę pieniędzy.
- To świetnie! A w jaki sposób?
- Wczoraj powiedziałeś, że jeśli dobrze napiszę wypracowanie to dasz mi na bilet do kina.
Dociekliwy Jaś
Malutki Jaś pyta mamę:
- Mamusiu, czy to prawda, że Pan Bóg daje nam jeść?
- Tak syneczku, to prawda.
- Mamusiu, a czy to prawda, że Mikołaj przynosi prezenty?
- Tak Jasiu, to prawda.
- Mamusiu, a czy to prawda, że dzieci przynosi bocian?
- Tak
- To po co my trzymamy w domu tatusia?!