Przychodzi blondynka do kiosku i mówi:
- Poproszę bilet za 4.40
- Proszę bardzo - odpowiada sprzedawca
- Ile płacę? - pyta blondynka
Czy blondynka kupując bilet za 4.40 może mieć jakieś wątpliwości? :) To jeden z dowcipów, które są co tydzień do odsłonięcia w zabawie gra w słowa na portalu Ekup. Mnóstwo fajnych dowcipów w różnych kategoriach.
Mały pokój
Zdenerwowana blondynka krzyczy do chłopca hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to można mnie wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, dopiero jedziemy windą!
Powietrze w oponach
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą samochodem i mówi:
- Pani nie ma powietrza w oponach.
- Wiem, ale tylko na dole. Na górze mam.
Stoi w korku
Blondynka dzwoni do koleżanki:
- Spóźnię się na nasze spotkanie, bo stoję w korku.
- A długi ten korek?
- Nie wiem, bo stoję pierwsza.
Informacja PKP
Dzwoni blondynka na informację PKP i pyta:
- Przepraszam, ile jedzie pociąg z Lublina do Warszawy?
- Chwileczkę...
- Dziękuję.
Kradzież samochodu
Blondynka do męża:
- Kochanie! Jakiś złodziej właśnie ukradł nam samochód!
Mąż na to:
- Zapamiętałaś jego twarz?!
- Nie, ale spisałam numer rejestracyjny!
Dziecko siostry
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem....