Gdzie się podziały imienniki na mundurach policjantów pacyfikujących pokojową demonstrację. Za czasów PRL na mundurach ZOMO też ich nie było.
Sobotnia akcja policji przejdzie do historii. Protest przedsiębiorców został potraktowany wyjątkowo brutalnie. Spychania, szarpanie, rzucanie na ziemię zarejestrowały kamery wielu dziennikarzy. Doszło do bezprecedensowego zatrzymania senatora RP. Użyto gazu łzawiącego w sytuacji, która nie wymagała takiej interwencji.
Pojawiły się krytyczne komentarze w mediach społecznościowych, ale także w prasie zagranicznej. Internauci na Facebooku zastanawiali się skąd taka wściekłość u niektórych funkcjonariuszy. Podobne zachowania obserwuje się po spożyciu środków psychoaktywnych.
Za komunistycznej władzy podawanie narkotyków milicjantom i ZOMOwcom szykującym się do interwencji było standardem. Byli bardziej bojowi i nieprzejednani. Nie nosili też imienników, by nic ich nie ograniczało, by mogli sobie pozwolić na najbardziej brutalne działania. Czy coś się zmieniło?
Czytaj też: