W Warszawie doszło do samopodpalenia tuż przed wejściem do Sejmu.
Nieznany mężczyzna w wieku 48 lat oblał się łatwopalną substancją i podpalił. Zaobserwowali to policjanci i przechodnie, którzy natychmiast zareagowali. Jeden z nich użył gaśnicy samochodowej w celu ugaszenia ognia.
Do zdarzenia doszło w sąsiedztwie pomnika AK, nieopodal wejścia do Sejmu. Mężczyzna przeżył. Przed Sejm przyjechała karetka pogotowia. Na razie nieznane są motywy mężczyzny, który dokonał samopodpalenia.
Trudno przejść do porządku dziennego, gdy napływają takie dramatyczne informacje. Przecież cały czas w naszej pamięci mamy Piotra Szczęsnego, który dokonał aktu samopodpalenia się w proteście przeciwko dyskryminacji i polityce PiS.
Czytaj też:
![]() |
"Wspólne zdjęcie Trzaskowskiego i Dudy" |
![]() |
Czy znalezione złoto jest z transportu Glapińskiego? |