Według danych z WHO co roku z powodu palenia papierosów i wpływu dymu tytoniowego umiera 6 milionów osób. Boimy się pandemii koronawirusa, choroby której nie spowodowaliśmy nieodpowiedzialnym zachowaniem, czy brakiem dbałości o nasze zdrowie. W przypadku palaczy sami świadomie rujnujemy nasze zdrowie i przybliżamy naszą śmierć.
W Polsce 8 milionów Polaków, kobiet i mężczyzn pali papierosy. Niestety już dzieci w grupie wiekowej 11- 12 lat sięgają po papierosy.
Grupa Polaków która sięga po papierosy to najczęściej osoby słabo wykształcone, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym i z zasadniczym zawodowym a także pracownicy niewykwalifikowani. Tylko 17 % palaczy stanowią ludzie z wyższym wykształceniem.
Jakie są skutki palenia papierosów?
Na każdym opakowaniu paczki papierosów jest lapidarne ostrzeżenie o skutkach palenia, ale chyba to nie wystarczająco przemawia do wyobraźni. Palenie szkodzi każdemu organowi ciała. Niektóre skutki są natychmiastowe, inne rozwijają się na przestrzeni kilku lat.
Palenie powoduje 84% zgonów z powodu raka płuc i 83% zgonów z powodu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Początkowe objawy to kaszel palacza, przeradzający się w kaszel z flegmą, duszności, infekcję płuc, rozedmę, raka płuc.
Rak płuc początkowo przebiega bezobjawowo. Objawy pojawiają się już w zaawansowanym stadium choroby, kiedy leczenie jest już nieskuteczne bo zmiany nowotworowe są zbyt rozległe, często z przerzutami do innych organów.
Jeżeli chodzi o rokowania w przypadku guza płuc lub oskrzeli, to 5 lat przeżywa zaledwie ok.10% chorych, u których rozpoznano niedrobno-komórkowego raka płuc, gdzie podstawą leczenia jest usuwanie chorej tkanki.
Natomiast w przypadku raka drobno-komórkowego 3 letnie przeżycie dotyczy ok. 20% pacjentów, poddawanych leczeniu chemioterapią. Palacze mają zwężone tętnice, przez odkładające się we krwi trucizny z papierosowej smoły. To powoduje zatory w żyłach, wzrost ciśnienia tętniczego, a w konsekwencji udary i zawały serca.
Zarówno tlenek węgla z dymu, jak i nikotyna obciążają serce, przyspieszając jego pracę. Inne chemikalia w dymie papierosowym uszkadzają wyściółkę tętnic wieńcowych, prowadząc do zwijania się tętnic. Uszkodzone tętnice nie dostarczają krwi do mózgu doprowadzając od udaru mózgu, bądź rozwoju tętniaka.
Palacze mają zwiększoną szansę na raka żołądka lub wrzody. Palenie osłabia mięsień kontrolujący dolny koniec przełyku i pozwala kwasowi z żołądka przemieszczać się w złym kierunku z powrotem do przełyku tzw. refluks.
Badania wykazały, że regularne palenie około 10 papierosów dziennie przyczynia się również do gwałtownego wzrostu ryzyka raka nerki. Zagrożenie nowotworem dotyczy też krtani, gardła, jamy ustnej.
U kobiet zagrożenie rakiem szyjki macicy wzrasta, zmniejsza się możliwość zajścia w ciąże, a ciąża częściej bywa zagrożona poronieniem. U mężczyzn palenie uszkadza plemniki, zwiększa impotencje przez niedostateczne ukrwienie narządów płciowych. Powoduje jeszcze wiele innych chorób jak osłabienie kości, uszkodzenie komórek skóry i szybsze starzenie się tkanek, ryzyko zaćmy, choroby dziąseł i zębów.
Skutków palenia jest tak wiele, że długo można by o tym pisać. Wyjście z nałogu tytoniowego nie jest łatwe, bo nikotyna skutecznie uzależnia. Pomocne są kuracje odwykowe typu desmoxsan, które obniżając stopniowo zawartość nikotyny, pomagają wyjść z nałogu i dają szanse na powrót do zdrowia.
Społeczne skutki palenia wyrobów tytoniowych.
Palenie tytoniu jest problemem społecznym. Jednym z nich jest walka o zdrowie palaczy, z czym wiążą się ogromne koszty ponoszone przez służbę zdrowia. Aż 15 % nakładów na służbę zdrowia pochłaniały koszty związane z leczeniem palaczy.
Pomimo wysokiej akcyzy nałożonej na papierosy, nie pokrywają one wydatków, które budżet państwa przeznacza na opiekę zdrowotną osób chorych na skutek palenia tytoniu. Koszty palenia papierosów nie tylko drążą kieszeń palacza, co w skali miesiąca jest całkiem sporym wydatkiem, ale także koszty te ponosi całe społeczeństwo.
Problem palenia tytoniu dotyczy zdrowia całego społeczeństwa. Skutki palenia i wdychania dymu tytoniowego są problemem też tzw. biernych palaczy, czyli osób niepalących narażonych na działanie dymu tytoniowego.
Bierni palacze są obciążeni w takim samym stopniu a nawet większym niż palacze, bo wdychają dodatkowo strumień dymu z końcówki żarzącego się papierosa. Ten boczny dym zawierać może o 15 % więcej tlenku węgla i do 20% więcej nikotyny.
Więc nawet nie ulegając nałogowi palenia, możemy ponosić konsekwencje zdrowotne z tego powodu. Dlatego przepisy prawa muszą chronić osoby niepalące przed zagrożeniem zdrowotnym które stwarzają palacze.
Jak prawo w Polsce chroni niepalących?
W 2010 roku wprowadzono zakaz palenia wyrobów tytoniowych w miejscach publicznych :
- placówkach służby zdrowia, podmiotach świadczących usługi lecznicze i zdrowotne
- na terenie obiektów systemu oświaty, szkołach, uczelniach, domów pomocy społecznej
- w pomieszczeniach zakładów pracy
- w pomieszczeniach w obiektach kultury i wypoczynku publicznego (np. muzeach, wystawach, teatrach, kinach, parki rozrywki, halach widowiskowych, hotelach itd.)
- w środkach transportu publicznego
- w lokalach gastronomicznych, placówkach handlowych
- na przystankach komunikacji publicznej
- na placach zabaw, obiektach sportowych i innych obiektach użytku publicznego
Właściciel zakładu pracy, hotelu, lokalu gastronomicznego może wydzielić odpowiednio przystosowane, zamykane pomieszczenie, takie aby dym nie przenikał do innych pomieszczeń, czyli palarnię z wentylacją. Zakład gastronomiczny może wydzielić salę dla palących pod warunkiem, że posiada dwie sale i pomieszczenia są zamykane, oddzielone od siebie.
Za brak przestrzegania zakazu palenia w miejscach niedozwolonych, palaczowi grozi kara grzywny w wysokości 500 zł. Zarządcy obiektów objętych zakazem palenia zobowiązani są do umieszczania w widocznych miejscach tabliczki informacyjnej o zakazie palenia. Brak takiej informacji skutkować może nałożeniem kary w wysokości do 2000 zł.
Przepisy dotyczące zakazów palenia obejmują nie tylko papierosy ale także e-papierosy i inne wyroby tytoniowe. Badania naukowców we Włoszech dowiodły, że dym papierosowy w niemałym stopniu zanieczyszcza też atmosferę. Wypalenie trzech papierosów generuje 10 razy więcej cząsteczek zanieczyszczeń w stosunku do silnika diesla działającego na wolnych obrotach.
Dlatego wiele państw europejskich jeszcze zaostrza przepisy antynikotynowe i dążą do całkowitego wyeliminowania tytoniu ze społeczeństwa. Polegają one z jednej strony na ograniczeniu możliwości zakupu przez młodsze roczniki, zwiększenia stref zakazu palenia, a także zmniejszenia ilości nikotyny w produkowanych papierosach.
Największe osiągnięcia w ograniczeniu populacji palących ma Szwecja, tam wskaźnik osób palących jest czterokrotnie mniejszy niż w innych państwach europejskich. Swój sukces zawdzięczają nie tylko wzmożonemu programowi profilaktycznemu, ale również rygorystycznym kontrolom i egzekwowaniem zakazów palenia w miejscach publicznych.
W Polsce zakazy bywają łamane w przestrzeni publicznej i rzadko spotykają się z konsekwencjami karnymi. Palenie wyrobów nikotynowych w miejscach zakazanych wskazuje na kompletny brak kultury, bo wiąże się z narażeniem zdrowia osób postronnych.
Niestety, w Polsce proces wychodzenia z nałogu nikotynowego, przebiega bardzo opieszale i odsetek osób palących zmniejsza się wolniej niż w innych krajach Unii Europejskiej.
Administrator serwisu nie ponosi konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji z zakresu wiedzy specjalistycznej zaprezentowanej w serwisie ekup.pl.